Bitcoin walutą Liberstadu

Założone w Norwegii „prywatne miasto” Liberstad  to z jednej strony ciekawy eksperyment ekonomiczny, z drugiej zaś rodzaj azylu dla libertarian i nie tylko.

 

 

Założone w Norwegii „prywatne miasto” Liberstad  to z jednej strony ciekawy eksperyment ekonomiczny, z drugiej zaś rodzaj azylu dla libertarian i nie tylko.

 

Ideą Liberstad jest stworzenie w miarę zamkniętego organizmu ekonomicznego. Podstawą jego działania jest własność prywatna. Miasto nie zbiera podatków – wszystkie usługi komunalne będą świadczone wzajemnie przez mieszkańców, bądź to na zasadzie wolontariatu, bądź wzajemnych rozliczeń.

Oczywiście Liberstad nie istnieje w próżni. Z punktu widzenia rządu Norwegii jest to prywatna firma i wszystkie jej zewnętrzne przepływy finansowe podlegają norweskiemu prawu. Przepływy wewnętrzne natomiast dokonywane są w bitcoinach. Niezbędne usługi konwersji walut wykonuje znany operator BitPay. Ambicją założycieli miasta jest osiągnięcie jak największej niezależności ekonomicznej:

„Naszym celem długoterminowym jest uczynienie z Liberstad autonomicznego państwa-miasta, z własną ekonomią, podobnie jak HongKong, Singapur, czy nawet Monako, ale bez polityki, podatków i polityków.”

Aktualnie miasto sprzedaje działki do zamieszkania. Jedna działka o powierzchni 1000 m² kosztuje 4000 dolarów, oczywiście możemy zapłacić bitcoinami. 63 osoby zdecydowały się już na wpłacenie pieniędzy. Po przekroczeniu progu ilości nabywców rozpocznie się budowa miasta.

W przyszłości osoby prowadzące biznes wyłącznie na rzecz mieszkańców Liberstad nie będą płaciły żadnych podatków, o ile nie będą się rozliczały w walutach narodowych. Przyjmowanie np. norweskich koron wymagać będzie dodatkowej rejestracji biznesu w Norwegii i rozliczania norweskich podatków. W tych warunkach Bitcoin jest niemal naturalnym kandydatem na wewnętrzną walutę tego państwa-miasta.

 

Zdjęcie:flickr