za
Cory Bernardi

Bitcoin, a złoto – co jest lepsze?

1,5% dla maluszka

Czy gdybyście mieli zrobić zakupy za 10 tysięcy złotych, bez możliwości dywersyfikacji środków kupilibyście złoto czy Bitcoina? Co w przypadku gdyby kwota wynosiła milion złotych, a dostęp do zakupionego aktywa odzyskacie dopiero za 20 lat? Na pytanie zawarte w tytule tematu, w kwestii tego czy lepszy jest Bitcoin czy złoto, zdecydowanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Zarówno najsłynniejszy metal szlachetny, jak i najbardziej znana kryptowaluta, mają swoje wady i zalety.

Jak powszechnie się mówi – punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Z pewnością wśród czytelników znajdą się zarówno sympatycy złota, jak i Bitcoina, który często jest nazywany cyfrowym złotem. Wszystko zależy od naszej awersji do ryzyka, horyzontu inwestycyjnego i tego co faktycznie chcemy zrobić z danym aktywem. Zamiast zatem decydować jednoznacznie co jest lepsze – weźmy pod lupę oba aktywa i porównajmy je. Sprawdźmy jakie mają cechy wspólne. W czym lepsze jest złoto, a w czym Bitcoin?

Co było przed złotem?

Pieniądz w różnej postaci towarzyszył ludziom w życiu codziennym praktycznie od samego początku. Na przestrzeni setek lat przyjmował on rozmaitą formę, w zależności od tego czego ludzie obecnie używali. Jego pierwotną postacią była wymiana barterowa, w której bezpośrednio wymieniano jedno dobra na drugie adekwatnie do ich wartości. Handel ten, jak możemy się domyślić był jednak trudny z logistycznego punktu widzenia. Ludzie uświadomili sobie, że trzeba zastosować coś innego, wymyślonego konkretnie do celów wymiany.

Do czasów nowożytnych w handlu używano pieniądza kruszcowego – metali nieszlachetnych takich jak miedź lub żelazo, Pieniądz kruszcowy był trwalszy niż zwykłe towary i łatwiej go było przetransportować, jednak jego wytwarzanie w postaci monet było kosztowne i często (szczególnie w czasach średniowiecza) dochodziło do psucia monet zwanego renovatio przed władców. Polegało to na wycofywaniu obecnych pieniędzy z obiegu, ponownym ich przetapianiu na mniejsze i gorsze próby i wprowadzaniu ich w obieg, nie zmieniając wartości nominalnej. Dzięki temu władca miał stałe źródło dochodów, jednak ostatecznie prowadziło to i tak do deprecjacji danej monety. Nie inaczej było ze złotem.

Złoto jako relikt przeszłości i nadzieja na trudne czasy

Jak wszyscy powszechnie wiemy, już od tysięcy lat złoto było synonimem bogactwa i ma w wielu aspektach znaczącą przewagę nad Bitcoinem. Znajduje się ono na szczycie piramidy metali szlachetnych.

Historia tego metalu szlachetnego ma przynajmniej kilka tysięcy lat. Mimo tego, że złoto było używane głównie jako waluta, to wiele starożytnych cywilizacji używało złotego kruszcu do tworzenia biżuterii, ozdób, a także sprzętu medycznego. Pierwszy raz jako waluta zostało użyte przez Turków około roku 600 przed naszą erą. Praktyka ta trwała przez wiele stuleci i zakończyła się w połowie XIX wieku, w momencie gdy wiele krajów zaczęło rezygnować z faktycznego używania złotej waluty na rzecz systemu zwanego “złotym standardem” i pieniądza papierowego. Był to kolejny etap niszczenia pieniądza i przechodził on przez lata pewne zmiany.

Standard złota i jego porzucenie

parytet złotaDo czasów I wojny światowej, słynny był wspomniany system Gold Standard, którego główną zasadą było to, że pieniądz papierowy musiał mieć pokrycie w złocie. Niestety wojna i późniejszy kryzys zburzyły cały system finansowy na świecie. Dopiero 1 lipca 1944 roku wszystko zmieniła Konferencja w Bretton Woods. Podjęto decyzję, że kursy wszystkich walut, których kraje przystąpiły do nowego systemu, mają mieć określony parytet w złocie lub dolarze. Dodatkowo każdorazowa zmiana tej wartości o więcej niż 10 procent musi zostać zatwierdzona przez nową instytucję – Międzynarodowy Fundusz Walutowy. System ten miał swój kres na przełomie lat 70. i 80. XX wieku, gdy Stany Zjednoczone zaprzestały wymiany swojej waluty na złoto z powodu rosnących długów tego kraju (nie były w stanie pokryć złotem wyemitowanych dolarów).

Obecny system pieniądza fiducjarnego bazuje na tym, że kreują go banki. Pieniądz gotówkowy (banknoty i monety) emituje bank centralny danego państwa, a banki komercyjne tworzą pieniądz bezgotówkowy. Dziś złoto służy między innymi jako aktywo inwestycyjne, które umożliwia inwestorom osiąganie zysków dzięki wahaniom rynkowym.

Dodatkowo miliony osób na całym świecie uważają, że jest to symbol zamożności i jego posiadanie odzwierciedla wysoki status społeczny. Wielu z nas miałoby większe poczucie bezpieczeństwa (materialnego) mając gdzieś schowaną sztabkę złota, czekającą na “czarną godzinę”, a złota biżuteria jest także bardzo pożądanym przedmiotem.

Bitcoin na pierwszy rzut oka jest podobny do złota jednak ma wiele różnic.

Mimo tego, że Bitcoin jest, w porównaniu do złota, nowinką, to często nazywa się go cyfrowym złotem.
Dość znana jest analogia bitcoinowych górników (ang. miners), która została stworzona, ponieważ proces “tworzenia” tudzież “wydobywania” bitcoinów jest porównywany do tej samej czynności związanej z wykopywaniem fizycznego złota.

Cyfrowych górników nie należy jednak utożsamiać z osobami, które siedzą w kopalni i pracują kilofami. Bardziej adekwatnym przykładem będzie próba wyobrażenia ich sobie jako księgowych, którzy za zadanie mają potwierdzać i zapisywać transakcje w rozproszonym łańcuchu danych zwanym blockchainem.

Złoto i Bitcoin na chwilę obecną mają ograniczoną podaż i nie powinno się to w najbliższym czasie zmienić. Są to dobra o ograniczonej ilości. Obecne szacunki sugerują, że dotychczas wydobyto około 190 0000 ton złota, z czego około ⅔ wydobyto przez ostatnie 70 lat. Dla wyobrażenia, warto jako ciekawostkę podać, że całe to złoto zmieściłoby się w sześcianie z bokami o długości 21 metrów.

Co niesie przyszłość?

Każdego roku wydobywanych jest około 2500-3000 ton złota i jego podaż ma się utrzymywać. Obecnie ciężko jest oszacować, ile złota znajduje się faktycznie pod ziemią i jaką jego ilość można wydobyć. Złoto ma skończoną ilość. Naturalnie może się ona zwiększyć w momencie gdy ludzie odkryją nowe złoża. Z pewnością wzrost ceny przyczyni się do bardziej kosztownych inwestycji w wydobycie, jednak nie może ono trwać bez końca.
Bitcoin ma ściśle ograniczoną podaż, którą kontrolują algorytmy i matematyka. Na początku za każdy nowo odkryty blok nagroda wynosiła 50 BTC i co cztery lata liczba ta spada o 50%. W 2020 roku górnicy wykopią około 87.5% wszystkich monet, a docelowa wartość 21 milionów zostanie osiągnięta w 2140 roku. Wraz ze spadkiem nagrody za blok, górnicy będą docelowo utrzymywać się z prowizji płaconych z każdej transakcji w sieci.

Zarówno koszty jak i trudność wydobycia obu aktywów, stale podlegają zmianom. Bitcoin jednak w kilku aspektach ma znaczącą przewagę nad złotem. Tak długo jak nie nastąpi globalny blackout i będziemy mieli dostęp do prądu i internetu, kryptowaluty przetrwają. Przede wszystkim dlatego, że bardzo ciężko jest wyobrazić sobie płacenie w codziennym życiu złotem. Wyobraźmy sobie, że chcemy za chleb zapłacić sztabką złota – jest to zupełnie niepraktyczne. Nawet złotej monety nie jesteśmy w stanie łatwo podzielić na mniejsze części aby płacić nią za obiad w restauracji.

Bitcoin z kolei jest podzielny, co czyniłoby go świetnym środkiem płatniczym… gdyby nie ciągłe wahania jego ceny. Mimo tego znajduje on swoich entuzjastów. Wiele osób chętnie płaciłoby bitcoinami w życiu codziennym. Zakładając, że wartość Bitcoina będzie rosła w czasie z powodu malejącej podaży, można go uznać za walutę deflacyjną. Każdy zgubiony portfel powoduje zmniejszenie się ilości monet w obiegu. Jesteśmy także pewni tego, że wraz z upływem lat, rynku nie zaleją nowe monety. Podaż bardzo łatwo przewidzieć, ponieważ jest określona przez algorytm.

Co jest lepsze na kryzys – Bitcoin czy złoto?

Złoto zdecydowanie jest aktywem przechowującym daną wartość w czasie, szczególnie jeżeli za horyzont czasowy przyjmiemy dekady. O Bitcoinie jeszcze tego nie możemy powiedzieć – na pewno podbił on obecne dziesięciolecie, jednak jego przyszłość jest wciąż pod znakiem zapytania.

Za złotem, w kwestii zachowania wartości w czasie, świadczy historia sięgająca setek, jak nie tysięcy lat. Bitcoina obecnie nadal powinno się traktować jako eksperyment. Dopiero, gdy zakorzeni się on w systemie finansowym, będzie można jednoznacznie stwierdzić, czy jest on lepszy od złota. Czy będzie to obecny system lub zupełnie inny, nowy – czas pokaże.

Już teraz można spotkać się z opinią, że Bitcoin i złoto staną się fundamentem nowego systemu monetarnego.
Za takim przyjęciem do świata finansowego Bitcoina stoi szereg czynników. Oznacza to także, stety lub niestety, szereg regulacji i także akceptacja Bitcoina jako pełnoprawnego środka płatniczego. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby oba te aktywa istniały równolegle – jedno w świecie fizycznym, a drugie w cyfrowym. Jak wszyscy wiemy, dobra dywersyfikacja to podstawa.

Jaki jest wynik starcia Bitcoin vs Złoto?

Podsumowując, Bitcoin jak i złoto mają wiele podobieństw, jednak ich różnice również są znaczące. Dopóki nie zdecydujemy, co dokładnie chcemy porównać, nie jesteśmy w stanie jednoznacznie stwierdzić co jest lepsze. Jako metoda płatności w obecnym cyfrowym świecie, Bitcoin jest zdecydowanie lepszym rozwiązaniem. Mimo tej przewagi nad złotem, ceny produktów i tak nadal przelicza się na waluty fiducjarne. Nie zmienia to faktu, że w przyszłości łatwiej może być kupić coś szybko za bitcoiny, niż za złote monety.

Najsłynniejsza kryptowaluta ma przede wszystkim charakter spekulacyjny. Częste zmiany ceny pozwalają na pewno więcej zarobić na tradingu, jednak łatwiej też stracić środki. Podczas handlowania Bitcoinem, na pewno trzeba przyjąć inną strategię inwestycyjną. Trzeba pamiętać, że ze względu na to, że handel nim trwa przez 24 godziny, wszystko może się wydarzyć. Każdy inwestor musi sam podjąć decyzję, w co lepiej lokować kapitał, na podstawie kalkulacji ryzyka do zysku.

Bitcoin posiada większą zmienność cenową w porównaniu do złota. Z tego też powodu to właśnie fizyczny metal szlachetny uważa się za bezpieczną przystań w czasach kryzysu. Sposób przechowywania obu aktywów jest diametralnie różny i z tego też powodu nie można stwierdzić, który jest lepszy. To czy lepiej posiadać fizyczne złoto czy cyfrowe bitcoiny zależy od wielu czynników. Najlepszym wyjściem w takim razie jest jest dywersyfikacja i posiadanie obu dóbr. Bitcoin i złoto nie muszą się wykluczać, a wręcz przeciwnie – mogą się wzajemnie uzupełniać.

Zatem, czy masz już swoje bitcoiny?

Chociaż na świecie istnieją już setki giełd kryptowalut, w Polsce ta branża dopiero nabiera tempa. Komisja Nadzoru Finansowego postawiła poprzeczkę bardzo wysoko i wiele polskich giełd przeniosła się do zagranicznych jurysdykcji. 

Jedną z licencjonowanych przez KNF giełd kryptowalut jest Coinquista, która prowadzi obecnie emisję własnej kryptowaluty. Na giełdzie kupimy najpopularniejsze cyfrowe aktywa, takie jak Bitcoin. Dodatkowo, aktualnie giełda prowadzi sprzedaż swojego własnego tokena – CQX. Obecnie można je nabyć na platformie na preferencyjnych warunkach do końca listopada na https://coinquista.com/

Bitcoina i inne kryptowaluty kupisz w prosty i bezpieczny sposób na giełdzie zondacrypto.

Tagi
Autor

Na rynku kryptowalut od 2013 r. Współorganizowałem pierwsze w Polsce konsultacje społeczne w Sejmie dotyczące technologii blockchain, a także Polski Kongres Bitcoin, w ramach którego wystąpił Andreas Antonopoulos. Współpracowałem z posłami na Sejm RP, w celu przygotowania interpelacji na temat takich kwestii jak: kryptowaluty, CBDC czy technologia blockchain. Interesuje się historią, ekonomią, polityką i oczywiście technologią blockchain.

Newsletter Bitcoin.pl

Więcej niż bitcoin i kryptowaluty. Najważniejsze newsy i insiderskie informacje prosto na Twój email.

Dbamy o ochronę Twoich danych. Przeczytaj naszą Politykę Prywatności