za
AMV

American Express Ventures inwestuje w Abrę – system przelewów oparty na Bitcoinie

2015-10-24
Biznes
bitcoin halving party

Większość powstających jak grzyby po deszczu nowych firm korzystających w ten czy inny sposób z Bitcoina, chwali się tym faktem na swoich stronach internetowych i w innych publikacjach. Są jednak i takie, które o Bitcoinie milczą, a fakt korzystania z łańcucha bloków jest dobrze ukryty i wspomina się o tym dyskretnie jedynie na swoim blogu.

 

 

Większość powstających jak grzyby po deszczu nowych firm korzystających w ten czy inny sposób z Bitcoina, chwali się tym faktem na swoich stronach internetowych i w innych publikacjach. Są jednak i takie, które o Bitcoinie milczą, a fakt korzystania z łańcucha bloków jest dobrze ukryty i wspomina się o tym dyskretnie na swoim blogu.

 

Jedną z takich firm jest Abra, która stawia sobie za cel proste przesyłanie klasycznej gotówki między telefonami komórkowymi.

Nie jest to bynajmniej pierwsza firma z podobnym pomysłem, ale wyróżnia ją to, że użytkownik końcowy w ogóle nie wie o tym, że w przesłaniu pieniędzy pośredniczy Bitcoin. Być może dlatego Abrą zainteresował się potentat na rynku kart płatniczych, American Express. Poprzez swoją firmę-córkę AmEx Ventures, zainwestował w Abrę 12 milionów dolarów. Po raz kolejny bankowcy ciekawie przyglądają się technologii łańcucha bloków, ale towarzyszącą jej walutę najchętniej by zlikwidowali lub użyli jej wyłącznie do swoich wewnętrznych celów.

 

Jeden z członków zarządu AmEx Ventures, Harshul Shanghi powiedział:

„W miarę jak obserwujemy rozwój walut cyfrowych, widzimy, że technologia łańcucha bloków i rozproszony rejestr transakcji mogą odegrać ważną rolę w kształtowaniu przyszłości.”

Wróćmy jednak do Abry i popatrzmy jak rzecz cała ma działać w praktyce. Idea działania sieci Abry opiera się na agentach – osobach, które stają się lokalnymi przedstawicielami sieci. Osoba chcąca przesłać pieniądze udaje się do swojego znajomego agenta. Jeżeli takiego nie zna, może go odszukać za pomocą aplikacji Abry na swoim smartfonie, widać tu inspirację taksówkowym Uberem. Wpłaca agentowi gotówkę do wysłania, agent zaś wirtualnie przesyła ją na telefon klienta.

 

W istocie oznacza to wymianę gotówki na BTC, chociaż użytkownik może nawet nie zdawać sobie z tego sprawy. Następnie bitcoiny zostają przesłane przez nadawcę do telefonu odbiorcy. Abra mapuje jednoznacznie dowolny numer telefonu na odpowiadający mu adres bitcoinowy. Jeżeli odbiorca nie ma na swoim telefonie aplikacji Abry, dostanie SMS-a z informacją o przelewie i prośbą o jej zainstalowanie. Następnie udaje się do swojego lokalnego agenta i wypłaca od niego gotówkę (agent w pewnym sensie kupuje od odbiorcy bitcoiny).

Agent bilansuje sobie transakcje kupna i sprzedaży, jeżeli zaś jest między nimi nierównowaga, Abra daje mu możliwość prostego zakupu lub sprzedaży BTC. Za swoją działalność pobiera prowizję rzędu 1%. W krajach o rozwiniętych usługach bankowych Abra przewiduje też możliwość doładowania konta w aplikacji za pomocą karty kredytowej, oraz wypłacenia pieniędzy z aplikacji na konto bankowe.

Nie do końca jest jasne jak ma się działalność agentów do prawa finansowego i podatkowego w różnych krajach. Na blogu Abra dość mętnie tłumaczy, że np. w Stanach Zjednoczonych agenci Abry nie będą objęci nadzorem FinCen, ponieważ „pieniądze klientów pozostają w ich telefonach”. Chodzi zapewne o to, że klient wpłacając agentowi 100 dolarów zobaczy w aplikacji saldo 100 dolarów, ale technicznie są to już bitcoiny, przeliczone po sztywnym dla danego przelewu kursie, ryzyko jego zmiany Abra bierze na siebie (i zapewne chce też na nim co nieco zarobić). De facto, agent zajmuje się wymianą walut i tak na to może spojrzeć ustawodawca. Na terenie Unii Europejskiej jak już wiemy, nie będzie z tym problemu a transakcje wymiany z prowizją zwolnione są nawet z podatku VAT.

Z pewnością zaletą Abry jest prostota użycia i pewna przyjazność dla użytkownika, zwłaszcza w krajach ze słabą infrastrukturą bankową. Ukrywa ona jednak przed końcowym użytkownikiem samego Bitcoina, wymaga też zaufania do agenta. Sami agenci mogą mieć problemy z nadzorem bankowym czy fiskusem, w zależności od kraju, w jakim działają. Pomysł jak zwykle zweryfikuje życie.

 

Przykład Ambry jest kolejnym przykładem na swego rodzaju uznanie wyższości technologii Bitcoina pod względem szybkość przelewu i niskich kosztów nad tradycyjnym systemem finansowym przez największe instytucje finansowe oraz banki (22 największe banki pracują obecnie nad technologią bitcoinowego łańcucha bloków do swoich celów). Pod tym względem Bitcoin już teraz wymiernie zmienił świat finansów który w przyszłości najprawdopodobniej  oparty będzie na łańcuchu bloków. Jego samego można też uznać, za jeden z największych wynalazków w historii ludzkości.

 

Fotografia na licencji Creative Commons: flickr.com

Bitcoina i inne kryptowaluty kupisz w prosty i bezpieczny sposób na giełdzie zondacrypto.

Tagi

Newsletter Bitcoin.pl

Więcej niż bitcoin i kryptowaluty. Najważniejsze newsy i insiderskie informacje prosto na Twój email.

Dbamy o ochronę Twoich danych. Przeczytaj naszą Politykę Prywatności