Prezes NBP Adam Glapiński zapowiedział, co dalej ze stopami procentowymi w Polsce

Prezes NBP Adam Glapiński na konferencji prasowej po posiedzeniu RPP przekazał, że inflacja w Polsce może jeszcze wzrosnąć w styczniu i w lutym. Od marca on i jego współpracownicy spodziewają się spadków. Co zaś ze stopami procentowymi?

Stopy proc. bez zmian

Rada Polityki Pieniężnej (RPP) na styczniowym posiedzeniu, które miało miejsce 4 stycznia, ani nie obniżyła, ani nie podniosła stóp proc. Pozostały one na dotychczasowym poziomie 6,75 proc.

Z kolei 5 stycznia, GUS podał, że inflacja w grudniu wyniosła 16,6 proc. rok do roku. To mniej niż we wrześniu (17,2 proc.), w październiku (17,9 proc.) i listopadzie (17,5 proc.).

Do tego wszystkiego odniósł się publicznie Glapiński.

– Być może w styczniu lub lutym inflacja znowu wzrośnie, (…) ale spodziewamy się, że na koniec roku będzie jednocyfrowa
– powiedział prezes NBP.

Co zaś ze stopami procentowymi?

– Natychmiast, kiedy będzie to możliwe, stopy procentowe zostaną obniżone; czy to będzie możliwe w końcu tego roku – zobaczymy, ja taką nadzieję mam, mniejszą niż poprzednio, ale mam – tłumaczył Glapiński.

W oczekiwaniu na odpowiedni moment

RPP czeka na moment, gdy zwiększony popyt nie spowoduje wzrostu inflacji.

– Bo co to jest obniżenie stóp? To jest jakby dopuszczenie więcej krwi do organizmu, gospodarka zaczyna wchodzić na wyższy bieg, zaczyna żywiej pracować. Jeśli są przepełnione kanały podaży, to może oznaczać, że ten popyt uderzy i spowoduje tylko wzrost cen, a nie ilość towarów – kontynuował Glapiński. – Spowolnienie popytu krajowego jest elementem presji na inflację, żeby ta inflacja spadła. To jest ten element negatywny dla ludzi – ograniczenia popytu, ograniczenia siły nabywczej, ograniczanie kredytów do momentu zduszenia inflacji tak musi być. Ale to są te czynniki, na które my mamy wpływ jako NBP. My mamy wpływ tylko na czynniki podażowe, to jest oczywiste, że nie mamy wpływu na te czynniki kosztowe, na ceny surowców energetycznych itd. – dodał

Zastrzegł jednak, że RPP nie zamyka i nie kończy cyklu podwyżek stóp procentowych. Wiele będzie zależało od danych dotyczących inflacji za styczeń oraz luty.