8 kryptowalutowych rajów podatkowych

Zdecydowana większość rządów państw z całego świata zdecydowała się wprowadzić przepisy decydujące o nakładaniu podatków z dochodów pochodzących z obrotu kryptowalutami (np. BTC lub ETH). Wbrew takim powszechnym praktykom, istnieje jeszcze kilka krajów, gdzie inwestorom umożliwia się kupno, sprzedaż lub przechowywanie aktywów cyfrowych bez ponoszenia najmniejszych nawet obciążeń finansowych. Dzisiaj przedstawimy Wam 8 miejsc, które na mapie świata mogą być postrzegane jako bitcoinowy raj podatkowy.

PORTUGALIA

W tym kraju urzędy skarbowe uchyliły wszystkie możliwe podatki od obrotu i transakcji dokonywanych w kryptowalutach. Co to oznacza? Przede wszystkim to, że osoby fizyczne, które zdecydują się na zakup lub sprzedaż aktywów cyfrowych (tj. BTC i innych) nie będą zobowiązane do płacenia podatku VAT, który z tego zakupu lub sprzedaży pochodzi, a także zostaną zwolnione z opłacania podatku od zysków kapitałowych.

Obywatele nie mają obowiązku opłacania podatku dochodowego przy wymianie kryptowalut na pieniądze fiducjarne (tzw. FIATy), czyli takie, które opierają się na ludzkim zaufaniu do emitenta, jakim jest Bank Centralny. Byłoby pięknie, gdyby w tym momencie można było zakończyć tą wypowiedź, ale: Urząd Skarbowy Portugalii wymaga, aby te przedsiębiorstwa, które przyjmują waluty cyfrowe jako zapłatę za towary i usługi, regulowały zarówno podatek dochodowy, jak i podatek VAT. Pomijając ten jeden niezbyt wygodny fakt, to trzeba przyznać, że prawo portugalskie jest jednym z najkorzystniejszych.

NIEMCY

Kraj ten poszedł o krok dalej i wprowadził zasadę mówiącą, że jeżeli posiada się własne bitcoiny przynajmniej od roku, to jest się zwolnionym z wnoszenia jakichkolwiek opłat podatkowych. Żadnego znaczenia nie ma to, ile zarabia się na sprzedaży – jeżeli jest się w posiadaniu cyfrowej waluty te wspomniane 12 miesięcy, nie zapłaci się za nie kompletnie nic.

Największa i jedna z najprężniej rozwijających się gospodarek Europy uważa BTC za prywatne pieniądze, czym odróżnia się od większości państw, które postrzegają i traktują kryptowaluty jako walutę, towar lub własny kapitał. W Niemczech sprzedaż, która nie przekracza wartości 600 euro, jest w pełni wolna od podatku. Piękne, prawda? Jednak, może nie do końca tak, jak w przypadku Portugalii, która znalazła się na początku tego rankingu, ale podatkiem dochodowym nadal obciążone są przedsiębiorstwa, które muszą odprowadzać go od zysków pochodzących z kryptowalut.

SINGAPUR

Zasady panujące w tym mieście-państwie są jakby połączeniem tych znanych w dwóch poprzednich krajach. Otóż w Singapurze zarówno osoby fizyczne, jak i przedsiębiorstwa, które posiadają BTC lub inne aktywa cyfrowe w formie inwestycji długoterminowej, są zwolnione z opłacania podatków. Dlaczego tak jest? Odpowiedź jest prosta: w Singapurze nie istnieje coś takiego jak podatek odprowadzany od zysków kapitałowych.

Podatek dochodowy w tym kraju muszą opłacać jedynie te przedsiębiorstwa, które są zaangażowane w handlowanie kryptowalutami na tyle, że mogą uznać to działanie za fundamentalną dla siebie formę działalności. Natomiast te firmy, które bitcoiny przyjmują jako zapłatę za świadczone usługi – podlegają normalnym zasadom podatku dochodowego.

MALEZJA

W kraju Azji Południowo-Wschodniej sytuacja ma się dokładnie tak samo, jak we wspominanym przed chwilą Singapurze – podatek od zysków kapitałowych nie istnieje. Oznacza to nic innego jak tylko to, że przeprowadzane tutaj transakcje z wykorzystaniem kryptowalut nie podlegają żadnej formie opodatkowania. Choć wydaje się, że jest to niemal idealna sytuacja, w niedługim czasie może ona ulec zmianie: lokalna prasa podała informację, że BTC może niedługo zostać uznany za w pełni legalny środek płatniczy.

BIAŁORUŚ

W kraju usytuowanym na wschodzie Europy, w marcu 2018 roku w życie weszła nowa ustawa, zgodnie z którą kryptowaluty zostały zalegalizowane. Równolegle z tym wydarzeniem osoby fizyczne i przedsiębiorstwa zostały całkowicie zwolnione z wszelakich form opodatkowania transakcji i obrotu cyfrowymi aktywami – taki stan rzeczy ma utrzymywać się do 2023 roku.

Dlaczego wygląda to w taki sposób? Dlatego, że w tym przypadku pozyskiwanie i handlowanie kryptowalutami jest traktowane jako inwestycja w pełni osobista, a zatem nie podlegająca opodatkowaniu.

SŁOWENIA

Jeżeli chodzi o Słowenię, to system podatkowy dla osób fizycznych i przedsiębiorstw związanych z BTC jest całkiem inny niż w wymienionych powyżej krajach. Na czym polega różnica? Otóż na tym, że obywatele, pomimo tego, że nie uzyskują korzyści kapitałowych wynikających ze sprzedaży kryptowalut, to nadal są zobowiązani do opłacania podatku dochodowego, niezależenie od wymienianej waluty. Te spółki natomiast, które otrzymują płatności w Bitcoinie, muszą opłacać podatek według odgórnie ustalonych stawek.

Jak mówią eksperci: „Opodatkowanie przedsiębiorstw zależy od okoliczności danego przypadku informacji podanych w deklaracji podatkowej. Jeśli dochody są uznawane za zyski kapitałowe, to opodatkowanie wynosi 19%.”

MALTA

Jest to prawdopodobnie najbardziej przyjazny kraj na świecie, jeżeli chodzi o kryptowaluty. Tutejszy rząd wprowadził przepisy prawne, które zalegalizowały wiele operacji kryptowalutowych, a samego Bitcoina uznaje się za środek płatniczy, jednostkę rozliczeniową lub też magazyn wartości.

Malta w kryptowalutowej społeczności jest znana również pod nazwą „wyspa blockchaina”, czyli miejsca, gdzie dane są ze sobą integralnie połączone, pogrupowane w bloki i zaszyfrowane z pomocą kryptografii. Co więcej, handel kryptowalutami jest tu traktowany podobnie, jak handel na giełdzie: użytkownik korzystający na handlu musi opłacić 35% podatku.

SZWAJCARIA

W tym zestawieniu to już ostatni „raj kryptowalutowy”. W Szwajcarii osoby fizyczne, które kupują, sprzedają lub gromadzą cyfrowe aktywa dla wyłącznej i osobistej korzyści, nie mają obowiązku płacić podatku od swoich zysków kapitałowych.