Wybory na blockchainie w Kenii na licencji iVoting [Prima Aprilis]

O polskim projekcie iVoting pisaliśmy już parokrotnie. Tym bardziej cieszy nas, że możemy przekazać informację, że startup podpisał umowę z Ministerstwem Edukacji, Nauki i Technologii w Kenii. Cel? Pilotażowe wdrożenie blockchainowego systemu głosowania w wyborach powszechnych. Jak dowiedziała się nasza redakcja, chodzi o kontrakt na kilkanaście milionów dolarów. Smaczku dodaje fakt, że przedsięwzięcie będzie realizowane w partnerstwie z Google.

iVoting w Kenii

Po udanych testach technologii podczas wyborów na Uniwersytecie w Machakos, który jest uważany za Dolinę Krzemową Kenii, władze  zdecydowały się wykorzystać technologię w nadchodzących hybrydowych wyborach prezydenckich. Pandemia przyśpieszyła decyzję o digitalizacji wyborów.

Kontrakt będzie realizować lokalna spółka córka iVoting – ivoting.co.ke – która pozyskała licencję na użycie polskiego oprogramowania. Rząd Kenii planuje budowę zdecentralizowanej sieci zaufanej obsługującej technologię blockchain w 26 regionalnych serwerowniach zlokalizowanych w większych ośrodkach miejskich.

Kelvin Roman, CEO projektu iVoting w Kenii, nie kryje swojego entuzjazmu:

Nasze prawo do wyboru naszych przywódców i powierzenia im realizacji wizji rozwoju jest najbardziej suwerennym demokratycznym prawem, jakie mamy jako obywatele. To prawo powinno być przestrzegane uczciwie – bez przymusu, lęku czy nieprzychylności. Obiecujemy, że to demokratyczne prawo zostanie zachowane jako świętość dzięki naszej technologii. Twój głos zostanie wysłuchany.

II tura wyborów prezydenckich w Polsce

Warto przypomnieć, że iVoting testował swoją technologię także w Polsce – rok temu w czasie kampanii wyborczej. Wtedy startup badał preferencje wyborcze Polaków, chcąc dowiedzieć się, kogo wybiorą oni na prezydenta. Co ciekawe, zdaniem uczestników badania głową państwa powinien wtedy zostać Rafał Trzaskowski, a nie Andrzej Duda. Tego pierwszego poparło 78 proc. ankietowanych. Obecny i ówczesny prezydent uzyskał wynik 22 proc. W sondażu wzięło udział 849 osób.

Warto przypomnieć, że iVoting w 2020 r. pochwaliło się też na swoim fanpage’u na Facebooku, że jego narzędzie do głosowania zostało użyte w czasie Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy Agencji Rozwoju Regionalnego S.A. w Bielsku-Białej.

Projekt dość szybko się rozwija. Początkiem poprzedniego roku otrzymał dotację od NCBiR w wysokości 6,2 mln zł. W ramach programu badań zespół startupu miał zaprojektować system do głosowania przez Internet, który będzie oparty na łańcuchu bloków. Całość projektu jest wyceniona na 8,2 mln zł.