No wlasnie mi sie wydaje ze duzo ludzi tego nie rozumie tutaj.
99% ludzi tutaj (lacznie ze mna, zeby nie bylo) ma bardzo krotki horyzont inwestycji --> chca sie nachapac na cito, ta hossa, maksymalnie kolejny cykl i heja, Lambo czeka. Ciezko to nazwac inwestowaniem (nawet "krotkoterminowym") to raczej zwykla spekulacja.
A jest mnostwo funduszy ktore maja horyzont inwestycyjny liczony w dekadach, ETFy sprawily, ze bit stal sie legalnym aktywem w ktore mozna zainwestowac 0,1% czy 1% "w razie w" bo lepiej stracic polowe wartosci z tego 0,1% inwestycji niz ryzykowac, ze sie nie zarobi np 10x czy 20x w ciagu kolejnej dekady gdyby czekala nas rewolucja w finansach.
Praktycznie kazdy kraj mysli dzis juz o cyfrowej walucie wiec sama idea BTC nie jest jakas fantasmagoria juz, jest duza, bardzo duza szansa ze pozostanie z nami na dlugo i bedzie punktem odniesienia.
Ja osobiscie czekam na prawdziwie poteznych graczy --> taki Norweski fundusz inwestycyjny, aktywa ktorymi zarzadzaja to ponad 1600 miliardow $ - w dniu w ktorym zarzad postanowi o ekspozycji na BTC o wartosci skromnego 1% czyli 16 miliardow $ --> bedzie pozamiatane jezeli chodzi o Kowalskiego bo to bedzie znaczylo, ze od teraz kazda instytucja bedzie chciala juz miec ekspozycje na bita --> wtedy bedziemy juz liczyli jednostke BTC w satach bo 1 BTC bedzie wartoscia abstrakcyjna dla retailu. Wygranymi beda Ci co skitrali chociaz 1 BTC na wallecie a nie Ci ktorzy sie nachapali na 100k PLN czy na 1M PLN w czasie 4 letniego cyklu.
Po tym co sie wyrabia od poczatku tego roku jestem pewny na 99%, ze ludzie ktorzy beda wracac do tego watku za 10 lat beda sie chichrali pod nosem, ze kazdy tu mial okazje sobie kupic 1 bita za 60k$ a tego nie zrobili bo czekali na 50k$. Tak samo jak sie dzisiaj czlowiek chichra, ze 10 lat temu ludzie mieli okazje kupic bita po 600$ ale nie kupili bo czekali na 500$ ^^
https://www.nbim.no/en/the-fund/Market-Value/