mudol pisze: ↑ czwartek, 23 czerwca 2022, 08:41ps. w nestbank nie płacę obecnie ani jednego grosza, całkowicie darmowe konto.
Ja również nie płacę ani grosza za jakiekolwiek konto, które mam. Może inny pułap zgromadzonych środków na koncie (może powyżej jakiejś kwoty zaczynają się opłaty), ale trochę niepojęte byłoby dla mnie płacenie za konto bankowe w 2022 roku.
Dzięki za info! Faktycznie warto się rozglądać, ale nic na siłę. Kojarzę, że było fajne mieszkanie w mojej okolicy, ale koniecznie chcieli je za gotówkę sprzedać.
Tak bardziej światopoglądowo- co sądzicie o kupowaniu mieszkania jako singiel? Wkład własny, który mógłbym wykorzystać na inne inwestycje (krypto, akcje lub jakaś mała działalność) lub na siebie (podróże, rozwój, zdrowie) leży całkowicie po mojej stronie. Niby mieszkanie byłoby później na mnie, ale i tak byłaby to niewielka różnica dla mnie. Nie wyobrażam sobie rozwodu- kwestia wychowania, całkowitym braku rozwodów w rodzinie etc. Więc jestem wtedy w sytuacji, że ja sukcesywnie oszczędzam na wkład własny, potem wypruwam sobie żyły, żeby nadpłacać kredyt, a ktoś w tym czasie zwiedza świat i imprezuje w drogich restauracjach, a później przychodzi na gotowe.
Plus, jednocześnie nie wyobrażam sobie życia w mieście na 45m2 mając 35-40 lat i dwójkę dzieci. Wtedy z pewnością myślałbym o wybudowaniu/ kupnie domu, już wspólnie z żoną.
Kutalisk pisze: ↑ czwartek, 23 czerwca 2022, 09:26Ale to są nory do remontu wykończone w stylu lat 70/80', a ciężko oszacować koszty.
Widziałem "atrakcyjne" ogłoszenie kamienicy chyba w Warszawie albo Krakowie po 8k za metr, ale do generalnego remontu-
"remont będzie finansowany kredytem, a koszty pokryją mieszkańcy w czynszu". Konserwator zabytów oraz specjalne ekipy budowlane i mamy przepis na potężny czynsz co roku
Kutalisk pisze: ↑ czwartek, 23 czerwca 2022, 09:26A jak jest z płynnością na tych obligacjach? Jak coś się trafi i będziesz potrzebował szybko upłynnić żeby kupić M?
adamu79 pisze: ↑ czwartek, 23 czerwca 2022, 12:58Nie ma żadnego problemu. Opłata 70gr od każdej obligacji o nominale 100 PLN bez utraty naliczonych odsetek.
Mała poprawka. Obligacje dziesięcioletnie EDO mają 2zł od każdej obligacji o nominale 100zł. 70gr mają na przykład COI czyli czteroletnie.
W przypadku sprzedaży obligacji gdzie odsetki nie przekroczyły 2zł (lub 70gr), opłata wynosi wysokość odsetek (czyli nominalnie nie da się wyjść na minus).
Różnica jest jeszcze taka, że EDO mają roczną kapitalizację odsetek, a w COI odsetki są wypłacane co roku. EDO ma aktualnie w pierwszym roku 5,75%, a później wskazanie inflacji (GUS) + 1.25pp.
Jeżeli chodzi o płynność:
wypłata następuje po upływie pięciu dni roboczych po dniu złożenia dyspozycji,
Moja decyzja między KO i Obligacjami zależy od tego jakiej inflacji możemy się spodziewać za rok- jakieś pomysły, sugestie?
Z jednej strony, przy obecnym rozdawnictwie pieniędzy ciężko oczekiwać spadku inflacji. Z drugiej- po coś jednak te stopy są podnoszone więc może inflacja trochę przyhamuje.