Dyskusja na temat kursu BTC. - ARCHIWUM

Regulamin forum
1. Dział tylko do odczytu dla żółtodziobów
Rozmowny
Posty: 72
Rejestracja: 1 czerwca 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: wooyas » środa, 3 sierpnia 2011, 22:16

pixi pisze:dokladnie ,taka okazja sie nie powtorzy,ktos sprzedaje "darmowe btc", ze tez nie pomyslalem wczesniej i nie zasililem konta $.$
Taaa... kupuj teraz po 10$ a ja od Ciebie odkupie za tydzien jak beda po 5$ lub nizej. Nikt juz nie chce tych bitcoinow z ich mega topornym klientem. Klientem ktory po instalacji pobiera kilkaset mega, niedlugo pewnie pare giga. Klientem, ktory coraz dluzej sie uruchamia, ze wzgledu na koniecznosc analizy wszystkich tych kilkuset mega danych przy kazdym starcie. A i jeszcze czasem musi pobrac nowe bloki co potrafi mu i z godzine zajac zanim bedziemy mogli nasza gotowka obracac. Klientem superkryptograficznej waluty z portfelem zapisanym w zwyklym pliku bez zadnych zabezpieczen. I to ma byc ta waluta przyszlosci, no bez zartow. Gdy przelewam srodki pomiedzy roznymi portfelami elektronicznymi, pieniadze mam na drugim koncie juz po paru sekundach a tutaj nieraz trzeba czekac i kilkadziesiat minut na jakies bloki, potwierdzenia i inne duperele. Oczywiscie niektore te i inne niedogodnosci mozna samemu rozwiazac ale jest to poza zasiegiem zwyklego zjadacza chleba. Zeby to mialo sens trzeba stworzyc np. Bitcoin 2.0 i zaprojektowac go od podstaw tak aby byl szybki, prosty, przejrzysty i przyjazny dla userow i wtedy moze bedzie jakas szansa na sukces. Z czyms takim jak teraz nie da sie po prostu trafic do mas. Nic od wielu miesiecy nie zostalo zrobione w celu przystosowania Bitcoina dla zwyklych uzytkownikow no i osoby ktore zainwestowaly spore pieniadze w projekt, stracily wlasnie cierpliwosc. Bitcoin trafil tylko do obeznanych technologicznie userow, nie nadchodza nowi zainteresowani a monet wciaz przybywa w takim samym tempie, no i banka wlasnie peka. Ja tutaj widze tylko dalsze spadki przez najblizsze dni. Chwilowe skoki beda sie pewnie pojawiac ale ogolnie tendencja jest spadkowa.
Ostatnio zmieniony środa, 3 sierpnia 2011, 23:05 przez wooyas, łącznie zmieniany 11 razy.

Weteran
Posty: 1488
Rejestracja: 15 czerwca 2011
Reputacja: 1215
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: qertoip » środa, 3 sierpnia 2011, 22:18

Wiadomość z ostatniej chwili (za https://BitcoinNotify.com) - padła bariera 10$.
We only have one shot at making digital scarcity experiment work. If Bitcoin fails within a timeframe relevant for a human, then digital scarcity claim gets falsified. Like it or not, Bitcoin must succeed for your coin to succeed.

Dyskutant
Posty: 156
Rejestracja: 8 czerwca 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: Tanner » środa, 3 sierpnia 2011, 22:28

Nie rozumiem po co ten link? :D A w temacie to bitomacie byly juz transakcje i po 24zł, ciekawe rzeczy się dzieją... :) Przy takiej cenie koparka 3x5830 zarabia 2zł na dobę, nie wiem kto po takim kursie sprzedaje :D
Obrazek

Weteran
Awatar użytkownika
Posty: 2684
Rejestracja: 19 grudnia 2010
Reputacja: -19
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: smok » środa, 3 sierpnia 2011, 22:33

Tanner pisze:Przy takiej cenie koparka 3x5830 zarabia 2zł na dobę, nie wiem kto po takim kursie sprzedaje :D
Prawdopodobnie sprzedawane są BTC skradzione z mybitcoin.com albo bitomatu.pe-el

Weteran
Awatar użytkownika
Posty: 2073
Rejestracja: 6 czerwca 2011
Reputacja: 312
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC
Lokalizacja: UK - London SM4

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: Bemx2k » środa, 3 sierpnia 2011, 23:14

Ekipa zalozycieli pewnie na dzisiejszym spadku zarobi w najblizszych dniach setki tysiecy USD .
Bitcoin opanowany przez przekretow ;)
BTC>ETH

Dyskutant
Posty: 156
Rejestracja: 8 czerwca 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: Tanner » środa, 3 sierpnia 2011, 23:36

smok, z pe-el każdy może sprawdzić gdzie są ;)
Obrazek

Gaduła
Posty: 420
Rejestracja: 21 maja 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC
Lokalizacja: lubelskie

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: tlewap » środa, 3 sierpnia 2011, 23:42

Zastanawiam się, komu jest na rękę siać sztuczną panikę na forum?

Rozmowny
Posty: 56
Rejestracja: 1 sierpnia 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: bartlomiejgabka » środa, 3 sierpnia 2011, 23:43

wlascicielom kantorow ktorzy zarabiaja na prowizji z transakcji

Rozmowny
Posty: 72
Rejestracja: 1 czerwca 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: wooyas » środa, 3 sierpnia 2011, 23:54

tlewap pisze:Zastanawiam się, komu jest na rękę siać sztuczną panikę na forum?
To co teraz sie dzieje nazywasz sztuczna panika? Wedlug mnie jest to rzeczywista panika, ludzie stracili wlasnie zaufanie do Bitcoina i chca go wysprzedac jak najszybciej aby poniesc jak najmniejsze straty. Ze wzgledu na topornosc calego projektu nie udaje sie juz przekonac nowych uzytkownikow aby zasilili rynek Bitcoina swieza gotowka, co przy stalym wzroscie monet w obiegu (7-9 tys monet dziennie jest wydobywanych) musialo doprowadzic w koncu do najnormalniejszego w swiecie pekniecia banki spekulacyjnej i szybkiej wyprzedazy. Po co ludzie maja dalej trzymac te bitcoiny skoro w dalszym ciagu sa prawie bezuzyteczne? Wola odzyskac cokolwiek pieniedzy i zainwestowac to w nieruchomosci, ziemie, zloto, srebro, franki itp.

Co niby mieli by zyskac wlasciciele kantorow na takim spadku? Rzeczywiscie, obrot jest dzisiaj spory, zarabia pewnie tylko co w 1-2 tygodnie ale po takim spadku Bitcoina jego popularnosc moze jeszcze bardziej spasc i obroty moga byc sporo nizsze w porownaniu do tego co bylo do niedawna. Co w ogolnym rozrachunku moze im przyniesc mniejsze zyski niz stabilny codzienny obrot waluta.
Ostatnio zmieniony czwartek, 4 sierpnia 2011, 00:26 przez wooyas, łącznie zmieniany 2 razy.

Weteran
Awatar użytkownika
Posty: 2073
Rejestracja: 6 czerwca 2011
Reputacja: 312
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC
Lokalizacja: UK - London SM4

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: Bemx2k » czwartek, 4 sierpnia 2011, 00:07

wooyas


Dobrze prawisz ,szkoda ze tak malo ludzi rozumie ze te spadki to mini gwozdz do trumny BTC
a juz napewno antyreklama systemu , niestabilny nie pozyska nowych inwestorow :/

obym sie mylil
BTC>ETH

Początkujący
Posty: 44
Rejestracja: 30 lipca 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: bitcoiner » czwartek, 4 sierpnia 2011, 00:17

wooyas pisze:
tlewap pisze:Zastanawiam się, komu jest na rękę siać sztuczną panikę na forum?
To co teraz sie dzieje nazywasz sztuczna panika? Wedlug mnie jest to rzeczywista panika, ludzie stracili wlasnie zaufanie do Bitcoina i chca go wysprzedac jak najszybciej aby poniesc jak najmniejsze straty. Ze wzgledu na topornosc calego projektu nie udaje sie juz przekonac nowych uzytkownikow aby zasilili rynek Bitcoina swieza gotowka, co przy stalym wzroscie monet w obiegu (7-9 tys monet dziennie jest wydobywanych) musialo doprowadzic w koncu do najnormalniejszego w swiecie pekniecia banki spekulacyjnej i szybkiej wyprzedazy. Po co ludzie maja dalej trzymac te bitcoiny skoro w dalszym ciagu sa prawie bezuzyteczne? Wola odzyskac cokolwiek pieniedzy i zainwestowac to w nieruchmosci, ziemie, zloto, srebro, franki itp.

Co niby mieli by zyskac wlasciciele kantorow na takim spadku? Rzeczywiscie, obrot jest dzisiaj spory, zarabia pewnie tylko co w 1-2 tygodnie ale po takim spadku Bitcoina jego popularnosc moze jeszcze bardziej spasc i obroty moga byc sporo nizsze w porownaniu do tego co bylo do niedawna. Co w ogolnym rozrachunku moze im przyniesc mniejsze zyski niz stabilny codzienny obrot waluta.

To samo mozna powiedziec o zarabianiu na nieruchomosciach. Masz kilka domow, ktore chcesz sprzedac. Czlowiek by to kupic musi sie zapozyczyc na minimum 30 lat (kredyt) im wiecej takich ludzi tym kolo sie zatacza i nastepuje kryzys bo nikogo nie stac na kupno i jestes stratny (podatki, koszt utrzymania). Jak juz jestem przy temacie mieszkan (w Polsce) to twierdze ze obecnie nie sa one warte swojej ceny.

W przeciwienstwie do bitcoina te pieniadze jako tako istnieja (maja swoje "realne" odzwierciedlenie). A co mozna powiedziec o wszystkich panstwach swiata, ktore sie zadluzaja wirtualnie ?

Druga najwazniejsza zaleta: jesli chce to te bitcoiny przetransferuje z Polski do USA w ciagu 2 blokow (10min - 1.5h) i moge sobie wyplacic dolary nie placac 80pln+dwukrotne przewalutowanie za przelew i czekajac 1-3dni robocze.

I zadnej banki spekulacyjnej tu nie ma. Na wartosc bitcoina sklada sie kilka faktow, np. cena wydobycia bitcoina (prad, czas, inwestycja) oraz popyt/podaz.

Początkujący
Posty: 6
Rejestracja: 11 czerwca 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: Atomek » czwartek, 4 sierpnia 2011, 00:22

Chyba wszyscy spodziewali, się spadków. Te parę potknięć to choroba wieku dziecięcego. Ludzie uwierzyli, że to waluta deflacyjna (możliwe ale to odległa przyszłość) i wydawało im się, że zarobią kokosy.

Ja sam trochę jestem w plecy i aby wyjść na zero muszę sprzedać swoje BTC za 11.7 (tyle spadło zanim wróciłem z pracy) , ale nic mnie to nie rusza. Bo to jest nowy, niestabilny rynek i jak się w taki rynek wkłada kasę to trzeba się liczyć z konsekwencjami.

Nikt na forum nie sieje paniki, to tylko byki naganiają jelonki do sieci.

Osobiście mam nadzieję, że kurs spadnie do ok. 7.5, ale licząc jaki był poziom dopływu gotówki na rynek przez ostatni ms. to może być również do 10.5.

Rozmowny
Posty: 72
Rejestracja: 1 czerwca 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: wooyas » czwartek, 4 sierpnia 2011, 00:29

bitcoiner pisze:
wooyas pisze:
tlewap pisze:Zastanawiam się, komu jest na rękę siać sztuczną panikę na forum?
To co teraz sie dzieje nazywasz sztuczna panika? Wedlug mnie jest to rzeczywista panika, ludzie stracili wlasnie zaufanie do Bitcoina i chca go wysprzedac jak najszybciej aby poniesc jak najmniejsze straty. Ze wzgledu na topornosc calego projektu nie udaje sie juz przekonac nowych uzytkownikow aby zasilili rynek Bitcoina swieza gotowka, co przy stalym wzroscie monet w obiegu (7-9 tys monet dziennie jest wydobywanych) musialo doprowadzic w koncu do najnormalniejszego w swiecie pekniecia banki spekulacyjnej i szybkiej wyprzedazy. Po co ludzie maja dalej trzymac te bitcoiny skoro w dalszym ciagu sa prawie bezuzyteczne? Wola odzyskac cokolwiek pieniedzy i zainwestowac to w nieruchmosci, ziemie, zloto, srebro, franki itp.

Co niby mieli by zyskac wlasciciele kantorow na takim spadku? Rzeczywiscie, obrot jest dzisiaj spory, zarabia pewnie tylko co w 1-2 tygodnie ale po takim spadku Bitcoina jego popularnosc moze jeszcze bardziej spasc i obroty moga byc sporo nizsze w porownaniu do tego co bylo do niedawna. Co w ogolnym rozrachunku moze im przyniesc mniejsze zyski niz stabilny codzienny obrot waluta.

To samo mozna powiedziec o zarabianiu na nieruchomosciach. Masz kilka domow, ktore chcesz sprzedac. Czlowiek by to kupic musi sie zapozyczyc na minimum 30 lat (kredyt) im wiecej takich ludzi tym kolo sie zatacza i nastepuje kryzys bo nikogo nie stac na kupno i jestes stratny (podatki, koszt utrzymania). Jak juz jestem przy temacie mieszkan (w Polsce) to twierdze ze obecnie nie sa one warte swojej ceny.

W przeciwienstwie do bitcoina te pieniadze jako tako istnieja (maja swoje "realne" odzwierciedlenie). A co mozna powiedziec o wszystkich panstwach swiata, ktore sie zadluzaja wirtualnie ?

Druga najwazniejsza zaleta: jesli chce to te bitcoiny przetransferuje z Polski do USA w ciagu 2 blokow (10min - 1.5h) i moge sobie wyplacic dolary nie placac 80pln+dwukrotne przewalutowanie za przelew i czekajac 1-3dni robocze.

I zadnej banki spekulacyjnej tu nie ma. Na wartosc bitcoina sklada sie kilka faktow, np. cena wydobycia bitcoina (prad, czas, inwestycja) oraz popyt/podaz.
Slyszales o czyms takim jak Neteller czy Moneybookers itp? Transferujesz pieniadze w pare sekund i mozesz je za minute wyplacac karta, jak to sie ma do Bitcoina?

A i jeszcze mala uwaga do ogolnych zalozen tej "waluty przyszlosci": cala ta idea waluty deflacyjnej z okreslona odgornie iloscia pieniedzy w obiegu po dluzszym namysle wydaje sie byc poroniona. Przy odpowiednich srodkach i sprytnej spekulacji okazalo by sie po latach, ze 99% Bitcoinow jest w posiadaniu kilku osob na swiecie i to oni dyktowali by wtedy warunki wszystkim pozostaly posiadajacym te marne 1% lub mniej. Co z tego ze mozna teoretycznie dzielic jednego BTC w nieskonczonosc skoro oni wyskocza z cala ich masa i doslownie zrobia z ciebie niewolnika. Wogole deflacja zatrzymuje wzrost gospodarczy, po co inwestowac w rozwoj i przedsiebiorstwa skoro samo trzymanie pieniedzy w skarpecie przynosi zyski. Wydaje mi sie ze najlepsza dla gospodarki jest minimalna inflacja taka na poziomie 0,5% - 1%, niestety aktualnie inflacja w Polsce jest na poziomie kilku % i rosnie co nie wrozy dobrze... Wedlug mnie w idealnym systemie ekonomicznym ilosc pieniedzy w obiegu powinna sie ciagle zwiekszac ale tylko na pokrycie wzrostu PKB (co innego gdy tego wzrostu nie ma), co powinno zachowac inflacje na minimalnym poziomie. Teraz jest bezmyslne drukowanie banknotow na potege i jeszcze ich wielokrotne przemnazanie przez banki przy pomocy rezerwy frakcyjnej w celu zadluzania kogo sie da, no i mamy wlasnie tego oplakane skutki, swiat w ktorym prawie wszystkie kraje stoja na krawedzi bankructwa.

Rozmowny
Posty: 120
Rejestracja: 27 maja 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: gibki » czwartek, 4 sierpnia 2011, 00:50

Moje uzasadnienie jest takie:

Wielu ludzi i przede wszystkim kopacze nie traktowali i nie traktują bitcoina jak waluty tylko jako towar, który trzeba sprzedać z zyskiem. Wyglądało to pięknie, dopóki wyglądało pięknie i niczym nie różniło się od obecnego systemu - pojedyncze kantory, oddawanie wszystkich swoich "oszczędności" pod opiekę pojedynczych osób, spekulacje. To nie bitcoin się wali, tylko w mniejszej skali mamy przykład tego, jak nieefektywne jest obecne podejście i obecny rynek walutowy-kredytowy, z którego tak wiele osób chciało skopiować zasady na bitcoina. Dało się, ale się wali i nie trzyma kupy. To nie wina bitcoina tylko ciułaczy i spekulantów - i to ciułacze i spekulanci mają teraz problem. Bitcoin sobie świetnie poradzi, a wraz z nim miejsca akceptujące btc jako płatność i ludzie, którzy chcą nim płacić. Z ciułaczami i spekulantami czy bez nich.

Proponuję prosty eksperyment myślowy - załóżmy, że nie ma kantorów. Nie ma miejsc, gdzie można wymienić btc na inne waluty. Wtedy zastanówmy się, czy chcemy kopać, czy posiadanie bitcoina ma wtedy dla nas sens. Tylko tyle i aż tyle.

Rozmowny
Posty: 90
Rejestracja: 1 lipca 2011
Reputacja: 1
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: chosen_one » czwartek, 4 sierpnia 2011, 00:59

Spadki mogą się utrzymać dopóki daleki wschód nie "rzuci się" do kopania.

Rozmowny
Posty: 72
Rejestracja: 1 czerwca 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: wooyas » czwartek, 4 sierpnia 2011, 01:05

chosen_one pisze:Spadki mogą się utrzymać dopóki daleki wschód nie "rzuci się" do kopania.
Caly kryzys Bitcoina bedzie trwac dopoki ten system wraz z topornym klientem nie stanie sie bardziej przyjaznym dla zwyklego uzytkownika sieci, uzytkownika dla ktorego Facebook jest juz skomplikowana zabawka.

Początkujący
Posty: 44
Rejestracja: 30 lipca 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: bitcoiner » czwartek, 4 sierpnia 2011, 01:08

gibki pisze:Moje uzasadnienie jest takie:

Wielu ludzi i przede wszystkim kopacze nie traktowali i nie traktują bitcoina jak waluty tylko jako towar, który trzeba sprzedać z zyskiem. Wyglądało to pięknie, dopóki wyglądało pięknie i niczym nie różniło się od obecnego systemu - pojedyncze kantory, oddawanie wszystkich swoich "oszczędności" pod opiekę pojedynczych osób, spekulacje. To nie bitcoin się wali, tylko w mniejszej skali mamy przykład tego, jak nieefektywne jest obecne podejście i obecny rynek walutowy-kredytowy, z którego tak wiele osób chciało skopiować zasady na bitcoina. Dało się, ale się wali i nie trzyma kupy. To nie wina bitcoina tylko ciułaczy i spekulantów - i to ciułacze i spekulanci mają teraz problem. Bitcoin sobie świetnie poradzi, a wraz z nim miejsca akceptujące btc jako płatność i ludzie, którzy chcą nim płacić. Z ciułaczami i spekulantami czy bez nich.

Proponuję prosty eksperyment myślowy - załóżmy, że nie ma kantorów. Nie ma miejsc, gdzie można wymienić btc na inne waluty. Wtedy zastanówmy się, czy chcemy kopać, czy posiadanie bitcoina ma wtedy dla nas sens. Tylko tyle i aż tyle.

Jesli nie byloby kantorow to utrudniony bylby obrot ta waluta, zeby ja kupic musialbym szukac i czekac kilka dni az ktos z forum zauwazy moje ogloszenie i mi sprzeda. Sens kopania bylby rowniez mniejszy bo gdzie sprzedac w szybkim czasie "towar" ?

Co do klienta to rowniez przyznam w pewnej czesci racje. Nie jest on skomplikowany, lecz kiepsko wykonany. Pierwsza wada: nie radzi sobie z drobniakami naliczajac prowizje. Druga wada odpalam klienta po tygodniu i musze czekac az mi te przykladowo tysiac blokow sie zaktualizuje.

Mam jeszcze czysto techniczne pytanie, kto generuje bloki z transakcjami ? Glowne wezly ?

Rozmowny
Posty: 72
Rejestracja: 1 czerwca 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: wooyas » czwartek, 4 sierpnia 2011, 01:13

bitcoiner pisze:
gibki pisze: Jesli nie byloby kantorow to utrudniony bylby obrot ta waluta, zeby ja kupic musialbym szukac i czekac kilka dni az ktos z forum zauwazy moje ogloszenie i mi sprzeda. Sens kopania bylby rowniez mniejszy bo gdzie sprzedac w szybkim czasie "towar" ?
Skoro z zalozenia ma to byc swiatowa waluta, to po co masz ja kupowac, aby ja zdobyc musisz albo sam ja wyprodukowac albo sprzedac cos komus za ta walute aby ja pozyskac bez potrzeby wymieniania jej na inne waluty i niepotrzebnego uzalezniania sie od nich. Zalozenia sa piekne jednak rzeczywistosc wyglada zupelnie inaczej. Na walute Bitcoin raczej sie nie nadaje i jest bardziej traktowany jako "cyfrowe zloto", nachomikowac ile sie da i sprobowac na tym zarobic...

Początkujący
Posty: 44
Rejestracja: 30 lipca 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: bitcoiner » czwartek, 4 sierpnia 2011, 01:19

wooyas pisze:
bitcoiner pisze:
gibki pisze: Jesli nie byloby kantorow to utrudniony bylby obrot ta waluta, zeby ja kupic musialbym szukac i czekac kilka dni az ktos z forum zauwazy moje ogloszenie i mi sprzeda. Sens kopania bylby rowniez mniejszy bo gdzie sprzedac w szybkim czasie "towar" ?
Skoro z zalozenia ma to byc swiatowa waluta, to po co masz ja kupowac, aby ja zdobyc musisz albo sam ja wyprodukowac albo sprzedac cos komus za ta walute aby ja pozyskac bez potrzeby wymieniania jej na inne waluty i niepotrzebnego uzalezniania sie od nich. Zalozenia sa piekne jednak rzeczywistosc wyglada zupelnie inaczej. Na walute Bitcoin raczej sie nie nadaje i jest bardziej traktowany jako "cyfrowe zloto", nachomikowac ile sie da i sprobowac na tym zarobic...

Wg twojego toku myslenia kazdy w domu musialby miec koparke, nie mogla by rosnac trudnosc, i kazdy musialby byc producentem/dystrybutorem czegos co by moglby sprzedac.

Rozmowny
Posty: 120
Rejestracja: 27 maja 2011
Reputacja: 0
Reputacja postu: 
0
Napiwki za post: 0 BTC

Re: Dyskusja na temat kursu BTC.

Postautor: gibki » czwartek, 4 sierpnia 2011, 01:22

No widzisz @bitcoiner? I właśnie o takim jak Twój (bez urazy) braku zrozumienia piszę. Sam zresztą też się na tym łapię - siła działania obecnego systemu finansowego, który wydaje nam się naturalny.

Ty masz wykopać btc po to, żeby kupić sobie za niego telewizor, a ja mam Ci sprzedać telewizor, żeby za btc kupić pralkę. I to jest ok, i nie interesuje nas wtedy żaden kurs btc w złotówkach, a jedynie cena pralki wyrażona w btc.

Jeszcze jeden przykład - nie wiem czy pamiętacie denominację złotówki. To był naprawdę intelektualny problem, żeby widząc cenę 5zł nie przeliczyć jej w głowie na 50 000zł - 5zł nie przemawiało w żaden sposób do wyobraźni. Dokładnie ten sam problem jest, kiedy wyjedziemy za granicę i zobaczymy cenę czegokolwiek w euro - automatycznie przeliczamy na złotówki, dopiero po jakimś czasie przestajemy przeliczać i cena zaczyna do nas przemawiać.

W przypadku btc skupiamy się na przeliczaniu które jest zupełnie bez sensu. Oczywiście nie dla ciułaczy i spekulantów, ale umówmy się, że ciułanie i spekulacja to nie jest podstawowa forma używania jakiejkolwiek waluty.

Dokładnie to samo przeżywają teraz osoby z kredytem we frankach - interesuje ich kurs, przeliczają, kombinują. Tylko wydając walutę którą zarabiasz jesteś w miarę bezpieczny. Jeśli już koniecznie chcesz, to ustal sobie własny kurs btc, np na poziomie 50zł. Wtedy oceń opłacalność kopania, wtedy oceniaj, jakie towary opłaca się kupić.

Staram się opisać krótko trochę trudny do opisania problem i jeśli coś piszę niezrozumiale to sorry ;)
Wg twojego toku myslenia kazdy w domu musialby miec koparke, nie mogla by rosnac trudnosc, i kazdy musialby byc producentem/dystrybutorem czegos co by moglby sprzedac.
Dokładnie tak (poza trudnością - tego nie rozumiem dlaczego nie mogłaby rosnąć). Zresztą (pomijając socjal) teraz też tak jest. Masz coś (praca, towar) który sprzedajesz za dowolną walutę, za która kupujesz coś innego.
nachomikowac ile sie da i sprobowac na tym zarobic...
Niestety jak widać, nie zawsze się uda.
Ostatnio zmieniony czwartek, 4 sierpnia 2011, 01:26 przez gibki, łącznie zmieniany 3 razy.

Wróć do „Rozważania ekonomiczne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 4 gości