Riding the Silk Road: the flourishing online drug market ...

[Havamal]

(...)To, że ludziom się coś wydaje, nie znaczy, że mają rację.

O dokładnie tak, zgadzam się w 100%.

[Wojciech]

Też się zgadzam.
Problem leży w tym, że prawie zawsze nie wystarczy tylko mieć racji po swojej stronie, aby coś zmienić na lepsze.
Tutaj propozycje Havamal'a wydają się zwróceniem uwagi w dobrą stronę - do aktywnego nieinwazyjnego działania.
Diabeł tkwi jak zawsze w szczegółach i przyznam się, że póki co błądzę w tej materii.

Tak na marginesie to fajnie tak powymieniać opinie na "trudniejsze" tematy.

[Kimono]

Szanowny Wojciechu!
Pisząc o działaniach kryminalnych nie miałem absolutnie na myśli „krymiałów” w znaczeniu - „aresztów„, a działania które państwo ściga i uznaje za przestępcze. Zatem:

Moim zdaniem wychodzisz z błędnego założenia, że to nie kryminalizacja, a deregulacja powoduje wzrost zachowań wzrost zachowań kryminalnych, czy ogólnie - nieporządanych wokół konsumpcji narkotyków. Ale to jest ogólnie mało istotne.

Czy chodzi Ci o to, że człowiek w kryminale biorący jakieś środki narkotyczne będzie jeszcze bardziej się w ten kryminał zagłębiał, a człowiek bez kryminalnych doświadczeń biorący to samo pozostanie z czystą kartoteką? Bo nie wiem czy dobrze zrozumiałe.

Nie, zupełnie nie. Chodzi (o moim zdaniem mało istotny) argument, acz często przytaczany - o tym, czy zwalczanie produkcji i handlu narkotykami, tworzenie przez to sztucznych, wirtualnych marż w branży, które nigdy nie wystąpiłyby na wolnym rynku, powoduje ogólny spadek patologii wokół tej działalności czy też jej wzrost. Wielu oręduje za tym drugim, np. znany amerykański liberał (po amer.: „libertarian”) John Stossel:

• www.youtube.com/watch?v=9CGlD50mdbs
• www.youtube.com/watch?v=dcWBFllF6ds
• www.youtube.com/watch?v=kdePbIuoHKc
• www.youtube.com/watch?v=J_3jMbaWjIM
• www.youtube.com/watch?v=ehGSfak13E4
• www.youtube.com/watch?v=rzHC3kyJ8-4

A czy to jest temat trudniejszy? Chyba nie, trudniejsze to jest (dobrowolne) niewolnictwo, zjadanie ludzi czy ogólnie - „hardcore propertarianism” a moralność.

[smok]

Silk leży! na ich forum podają:

Site outage
« on: October 19, 2011, 01:47:49 am »
-----BEGIN PGP SIGNED MESSAGE-----
Hash: SHA1

We are terribly sorry for the sudden outage today. We will be back up as soon as possible. Thank you for your patience.

UPDATE:
We are having to rebuild the site from a backup. All Bitcoins in user accounts and the escrow are accounted for and all site data has been saved except for roughly the last 30 minutes of activity preceding the outage. Any messages you sent or activity you engaged in during that window will have to be re-done except for deposits and withdrawals. Also, all of the pictures were not backed up, so sellers will need to re-upload them.

There was no security breach or anything to worry about that lead to this situation. We lease server space in different locations around the globe through unaware 3rd parties. We do this to hide the identities of those that run Silk Road in the event of a security breach in one of the servers. Unfortunately, this means we have to deal with some unreliable people who, without revealing too much detail, didn't keep their promises and lead to our servers being shutdown

It is taking so long to get back online because we have to re-download the Bitcoin block-chain through Tor. My hope is that we can get back up by 2 am EST. If we aren't back up by then, I'll recalibrate my estimate and post it here.

Also, the forum is down for completely unrelated reasons and we are working on that too.

Thanks again for your understanding.

[Wojciech]

Wielu oręduje za tym drugim, np. znany amerykański liberał (po amer.: „libertarian”) John Stossel:

• www.youtube.com/watch?v=9CGlD50mdbs
• www.youtube.com/watch?v=dcWBFllF6ds
• www.youtube.com/watch?v=kdePbIuoHKc
• www.youtube.com/watch?v=J_3jMbaWjIM
• www.youtube.com/watch?v=ehGSfak13E4
• www.youtube.com/watch?v=rzHC3kyJ8-4

(Bardzo fajny reportaż tak nawiasem)

Już rozumiem co miałeś na myśli. Mimo, że mnie przekonują te argumenty, to jak pisałem wcześniej problem leży trochę gdzie indziej.
Ja to widzę tak:

"Mam rację w jakiejś sprawie. Jestem o tym święcie przekonany. Jest to dla mnie oczywistość.
Teraz przychodzi ktoś, kto mówi dokładnie coś odwrotnego do tego w co ja wierzę. Wkurza mnie, że ten koleś podważa moje zdanie i cały czas oraz trud jaki poświęciłem na dojście do niego. Rodzi to we mnie frustrację (która może być dodatkowo powiększona przez arogancki styl wyrażania i pewności owego kolesia w tym co mówi).
Wypalam więc: - Stary ty nic nie wiesz! Jest dokładnie na odwrót! Skąd czerpiesz takie farmazony!?
W tym momencie stawiam się dokładnie (w głowie mojego oponenta) na tym samym miejscu, na którym przed chwilą on, butnym zachowaniem postawił się w mojej głowie.
Bariera w komunikacji i brak chęci zrozumienia pojawia się jeszcze zanim padł jakikolwiek argument."

Jak mam przekonać swoją babcię, że lepiej by było gdyby każdy odpowiadał za swoje czyny, odnośnie zażywania czegokolwiek, jeśli w jej mniemaniu jest to samo zło i wszystko co z tym związane jest złe i należy zło niszczyć!!? Przecież nie wmuszę w nią swojego zdania...
Ma ktoś jakiś pomysł?

A czy to jest temat trudniejszy? Chyba nie, trudniejsze to jest (dobrowolne) niewolnictwo, zjadanie ludzi czy ogólnie - „hardcore propertarianism” a moralność.

Niestety musiałbyś podać więcej szczegółów lub źródła, bo nie wiem dokładnie co masz na myśli przez te hasła. Proponuję założyć dodatkowy do tego wątek, bo to co piszemy chyba już trochę wybiega poza temat silk road..

[Szaman]

Tak sie wetne miedzy wodke a zakaske.
Walenie hery po kablach czy w inny sposob to wlasnie dobrowolne niewolnictwo.

Jak pokazuja przyklady roznych europejskich krajow mozna zyc bez karania narkomanow
a i w Polsce bylo to mozliwe nie tak calkiem dawno temu.
Dla mnie problemu nie ma. Legalnosc niektorych ze srodkow psychoaktywnych ma ten jeden niezaprzeczalny plus dodatni, ze odcina je od tej reszty, ktora juz legalna nie jest.
Nie jest to bez znaczenia dla ludzi, przewaznie mlodych poznawajacych swiat na roznych frontach, takze tych "organiczno-chemicznych", gdyz nie musza kontaktowac sie ze swiatem przestepczym by dany legalny srodek wyprobowac na sobie.
Reszta zalezy od punktu widzenia.

[Wojciech]

Zgadza się. To samo co piszesz można usłyszeć w tych materiałach filmowych podanych przez Franka.

[Kimono]

Szanowny Wojciechu! Różnych wariatuńciów absolutnie nie trzeba przekonować (może nawet dla nich lepiej, gdy żyją w swoim urojonym świecie?), istota rzeczy poleca na tym, by nie mieli możliwości wpierdzielać się butem w cudze życie. Nic więcej.

Niestety musiałbyś podać więcej szczegółów lub źródła, bo nie wiem dokładnie co masz na myśli przez te hasła. Proponuję założyć dodatkowy do tego wątek, bo to co piszemy chyba już trochę wybiega poza temat silk road..

Kilka przykładów na kazusy propertariańskie jest np. tu: libertarianizm.net/thread-1322.html. Zakładaj śmiało nowy wątek, jeśli czujesz taką chęć :-).

[phoebe]

A czy filozofia libertariańska przekłada się na subiektywny sukces finansowy w życiu?

[Kimono]

Nie bardzo rozumiem, co masz na myśli. Że ludzie, którzy wyznają taką filozofię, postrzegają siebie jako odnoszących sukces? Czy może, iż wg ogólnych kryteriów (np. wartość dóbr) można ich uznać (z zewnątrz) jako odnoszących sukces - niezależnie od tego, w jakim systemie żyją i gdzie ten sukces mieliby budować? A może, że libertarianizm wcielony w życie pozwala osiągać sukces?